
Wczoraj, 12 maja, na konsoli Nintendo Switch premierę miał najgorętszy tytuł tego tygodnia, czyli… kalkulator. Najnowsza produkcja kosztuje zaledwie 36 złotych.
To, co czytacie, to nie jest primaaprilisowy dowcip – na Nintendo Switch naprawdę zadebiutował kalkulator. Japońska konsola istnieje na rynku już cztery lata, ale wciąż jest ograniczona, jeżeli chodzi o zestawy programów i narzędzi. Konsola nie posiada porządnej przeglądarki użytkowej, nie można też tworzyć folderów. Dlatego premiera kalkulatora to nie lada święto dla posiadaczy konsol.
Przygotowaniem aplikacji zajęła się firma Sabec, która słynie z tworzenia podstawowych programów. Aplikacja zajmuje 53 MB i można ją kupić z poziomu internetowego sklepu eShop bezpośrednio na konsoli Nintendo Switch.
No właśnie, można kupić, bo aplikacja dostępna jest w Polsce za 36 złotych. Biorąc pod uwagę, że kalkulator jako aplikacja dostępny jest za darmo na prawie każdym urządzeniu, posiadającym więcej funkcji niż toster, to cena ta wydaje się być kosmiczna.
Może jednak kalkulator ten skrywa w sobie coś, co warte jest tych 36 złotych? Niestety, nie skrywa. Co więcej, nie do końca spełnia nawet podstawowe funkcje.
Na kanale YouTube oraz stronie arhn.eu pojawiła się prześmiewcza recenzja pokazująca działanie tej jakże „skomplikowanej” aplikacji. Zobaczyć na niej możemy zapowiadany przez twórców atrakcyjny i współczesny design, który wygląda niemal identycznie jak ten z iPhone’a sprzed dziesięciu lat. Do tego kalkulator jest wyposażony w ledwo co poruszający się kursor, który, zamiast wskazywać cyfrę czubkiem, wskazuje ją swoim środkiem. Użytkownik nigdy nie jest więc pewny, czy wciska cyfrę 5 czy 2. I co najważniejsze, jak możemy dowiedzieć się z recenzji, ten kalkulator nie potrafi liczyć. To znaczy potrafi, ale w ograniczonym zakresie precyzji, który sięga zaledwie 10 milionów. Zapewne powiecie teraz, że i tak prawie nikt nie dokonuje obliczeń na tak dużych liczbach. Może i nie, ale płacąc za kalkulator 36 złotych, oczekiwałbym jednak, aby był w stanie liczyć w większym zakresie. Tym bardziej, że praktycznie każdy telefon z kalkulatorem jest w stanie dokonywać obliczeń na większych liczbach.
Pod artykułem zamieszczam źródło wspomnianej recenzji kalkulatora na Nintendo Switch. Ja tymczasem czekam, aż pojawi się pierwsze DLC do tej aplikacji, które pozwoli na dzielenie przez 0. Mam nadzieję, że będzie w równie atrakcyjnej cenie co sam kalkulator.
Recenzja arhn.eu:
Foto: Shutterstock
Najnowsze wpisy
- Battlefield 2042 – poznaliśmy wymagania sprzętowe i datę otwartej bety
- Microsoft dostosuje ceny Xbox Game Pass do lokalnych rynków
- W Polsce przetestujemy trzy kolejne gry od Netflixa
- Pojawił się nowy Trojan, którego celem jest kradzież kont graczy
- Pierwsze recenzje FIFA 22 – przełomu nie ma, ale źle też nie jest
- Steam uniemożliwi granie w starsze wersje gier
Polecane wpisy
- Biomutant nie zachwycił recenzentów
- Nintendo Direct i Bandai Namco – podsumowanie ostatnich prezentacji na E3
- Twórcy Biomutant ogłosili szczegóły pierwszej łatki do gry
- Uważajcie na darmowe gry! Hakerzy wykorzystują graczy do kopania kryptowalut.
- FIFA 22 już do ogrania we wczesnym dostępie
- Fallout 76. Startuje 4 sezon!
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia