[27-01-2016] Powrót z księżyca po latach
Dawno, dawno temu, na zielonej kaczce w majonezie siedziały sobie trzy potulne pierwiastki Siarki. Pewnego, niebieskiego dnia, postanowiły zapakować zakupy do telewizora. I tak przez kolejne dwa tygodnie ubiły schabowego. Policja była strasznie nieszczęśliwa, ponieważ schabowy należał do pani Karuzeli Dziecięcej, która uwielbiała jak się ją kopie w udo. Niczego nie spodziewające się pierwiastki wszczęły śledztwo dotyczące śledzia. Poszukiwania rozpoczęły od wielkiego jak mrówka dębu czekoladowego, który ociekał krwią nieszczęśliwych dzieci. Zza okna wyglądał nieśmiało Jaś z czerwonym garnkiem na głowie. Siarki zapukały do drzwi. Po dziesięciu minutach Jaś łaskawie otworzył i natychmiast zatrzasnął klamerkę na klucz. Pierwiastki pomyślały, że jest dwunasta, bo zaczęło się robić zimno i stwierdziły, że odwiedzą Jasia za tydzień. Ich kolejnym celem była kuropatwa w kształcie koralików z zegarkiem. Mieszkała w niej pewna gruba śruba o średnicy 12 milimetrów. Atomsy zapytały czy nie wie dlaczego ktoś kradnie koty na ulicy generała Pudliszka. Śruba zaczęła rdzewieć i znikła. Wtem rozległ się huk głośny jak 1024 piksele. Okazało się, że Rosjanie atakują zasoby wodne. Dookoła latały pawie i zrzucały pióra wszędzie tam, gdzie drzewa były pokryte mazią z kleju i mąkki. Dodatkowo pan Mikrofon zażądał zapłaty za ostatni odcinek stumilowego lasu, na którym ptaki bezczelnie śmiecą śmiechem. Siarki stwierdziły, że nie ma sensu dalej się łudzić, iż coś uda im się w tym dziale osiągnąć więc postanowiły wrócić do słoika z dżemem. Powoli zbliżała się godzina machrwi i zaczęło się robić tłoczno. To pora spania dla kamieni i innych stworzeń uziemionych.
Dobranoc.
22 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się