Dekadzie? Wątpliwa sprawa. Nie chce oczywiście podważać umiejętności ludzkości, ale dochodzę do wniosku, mając świadomość, jak wielkie są koszta proliferacji kosmosu, na pewno nie nastąpi to w bliskim nam czasie, obawiam się też, że parę pokoleń do przodu, również się tego nie doczeka. Robić z tego science fiction, też nie chce, ale zastanówmy się nad realizacją tego.

Transport ludzi, paliwa, zbadanie dokładne terenu na księżycu, OGROMNE ilości $, liczone w miliardach, setki niepowodzeń ( które jak dobrze wiemy demotywują), chęć całego świata do tego przedsięwzięcia, poszczególna jednostka, kraj, czy ludzie o niewyobrażalnych pieniądzach, nie będą w stanie sami tego zrealizować, opinia publiczna, która jest nam wszystkim znana, będą za i przeciw, co będzie rodziło konflikty i dalej się to będzie przesuwać. Zadajmy sobie pytanie, czy ludzkość jest w ogóle gotowa na coś takiego, i czy inwestycja w takie unowocześnienie jest opłacalna, i czy jesteśmy, jako ludzie mieszkający tutaj na Ziemi, w stanie sobie na to pozwolić. Może warto, nie w Księżyc, a w Naszą planetę zainwestować? Może warto o nią bardziej zabiegać i nie skreślać jej, na przyszłą cezurę czasową, może warto też "zejść na Ziemie"? ? w każdym razie, trzymam kciuki, aby to kiedyś miało miejsce, oraz trochę to smutne, że tego nie doczekamy, a jeżeli tak, to sam bardzo chętnie wypije piwo w barze "Pod rozświetlonym Księżycem" ?